Miał być post o makijażu do pracy i cieniu z essence.
Ale brak weny totalny.
Pół dnia spędziłam dziś u ginekologa zwijając się z bólu, a drugie pół dnia spędzam w łóżku z termoforem.
Zdiagnozowano zapalenie przydatków ;( antybiotyk na 8dni. Narazie tylko pierwsza dawka za mną,
mam nadzieje że jutro o tej porze poczuję się troszkę lepiej,chociaż na tyle żeby jakieś fotki na bloga wrzucić i notkę wam stworzyć.
Masakra, pierwszy raz w zyciu mam takie coś. Ani leżeć, ani stać , ani nawet siedzieć! Pół nocy nie spałam, boli jak diabli.☂
Jak pech,to pech. A wczoraj rodzice wyjechali na kilka dni, i mialam się dobrze bawić razem z M. który do mnie przyjechał. Teraz M. mnie karmi i zmienia wodę w termoforze jak ta ostygnie.
Cudnie.
Buziaki :*♣
oj oj, nieciekawie. Powrotu do zdrowia :*
OdpowiedzUsuńojjjj trzymaj się!!! I niech Cie słońce dobrze wygrzeje ;)
OdpowiedzUsuńWiem jaki to ból, ale jak masz jeszcze siły pisać na blogu to nie ma źle. Ja przez pierwsze 4 dni nie wiedziałam jaki jest dzień tygodnia. Niestety zapalenie przydatków lubi wracać (nie żeby straszyła), ale po moim pierwszym zapaleniu miałam już kolejne 3 ;/
OdpowiedzUsuńteraz puściło na chwile (zarzyłam mocnego p.bólaka...:( ) mam nadzieje ze nie wróci...:(:(
Usuńo kurcze a dopiero byłaś chora :( wracaj do zdrowia szybko
OdpowiedzUsuńOj współczuję kochana! Dobrze chociaż, że masz M, który tak o Ciebie dba.
OdpowiedzUsuńŻyczę jak najszybszego powrotu do zdrowia! :* Przesyłam pozytywną energię :*
współczucia, ale zapewne szybko minie po antybiotyku a pozostałe dni to bedzie formalność:)
OdpowiedzUsuńoj wiem jaki to ból :/ mam nadzieję, że szybko minie. Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńBiedna, współczuję i wracaj do zdrowia :*
OdpowiedzUsuńKucze biedaku ty mój, trzymaj sie i niech ból szybko przechodzi :*
OdpowiedzUsuńWracaj do zdrowia:)
OdpowiedzUsuńzdrowia! :)
OdpowiedzUsuńprzeszedł test na męża?
OdpowiedzUsuń