Na spotkaniu blogerek o którym pisałam Wam ponad tydzień temu, wpadło mi w łapki kilka peelingów. Oczywiście ja, jak to ja byłam w niebo wzięta, ponieważ peeling jest jednym z kosmetyków bez których nie wyobrażam sobie życia.
Dodatkowo żaden z otrzymanych na spotkaniu peelingów nie gościł wcześniej w mojej łazience.
Na pierwszy testowy ogień poszedł więc
Fresh&Beauty Farmona
Morski Peeling Solny pod prysznic
Peeling, jak to bywa z cukrowymi czy solnymi znajduje się w plastykowym słoiku.
Design opakowania nawet fajny, morski, tak samo jak i kolorystyka.
Po otwarciu peelingu oczom ukazuje się najpierw zabezpieczenie w postaci folii aluminiowej - ok za to plus - a następnie coś mega TURKUSOWEGO !
Kolor piękny ale cóż troszkę sztuczny ..
Zapach .. ciekawy ale nie typowo morski, określiłabym go morsko-słodkim.
Konsystencja wyglądała w opakowaniu na ciekawą i zbitą
Niestety po wtarciu w ciało okazuje się być mało wydajny.
Mało ostre drobinki jak dla mnie ścierają nie wystarczająco a dodatkowo...
skład:
No i bach, niestety na drugim miejscu parafina.
I to jak przypuszczam "dzięki niej" po wyjściu z wanny ciało pokrywa obślizgły film i nie ma potrzeby smarowania się balsamem.
Szczerze mówiąc, jak dla mnie nie ma w tym peelingu NIC co by mnie skusiło do zakupu.
Cieszę się że go dostałam a nie wydałam na niego kasę.
Nie polecam i nie kupię ponownie.
Może któraś z Was stosowała i ma inne odczucia?
rozumiem, wygląda super ale też wolę mocne zdzieraki bo przecież od tego jest peeling. Dzięki
OdpowiedzUsuńJa mam z tej serii oliwkowy i bardzo go polubiłam :)
OdpowiedzUsuńJa go otworzyłam wczoraj i mam podobne odczucia.... niestety.... podoba mi się to że peeling pozostawia skórę nawilżoną ale miałam wrażenie tłustości ;(
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że taki kiepski
OdpowiedzUsuńMiałam ostatnio podobny problem ze zdzierakiem. Łączę się w bólu:)
OdpowiedzUsuńCzyli fajny kolor to wszystko :) szkoda, bo lubię ich peelingi :)
OdpowiedzUsuńmialam z tej serii solny ale z oliwa I byl swietny x
OdpowiedzUsuńJa mam z faromony peeling Tutti Frutti mango-brzoskwinia (recenzja na blogu) i mam podobne odczucia do twoich, chyba te peelingi to taśmowo lecą tylko inny kolor dają....
OdpowiedzUsuń