W sumie nie jest to takie dziwne chyba,że zakochałam się w woskach Yankee Candle.
Skoro lubię perfumy, ba uwielbiam. I sama lubię ładnie pachnieć <3 lubię też jak ładnie pachnie mi w mieszkaniu czy pokoju - a przecież nie będę wersalki Armanim psikać :)
Kiedyś korzystałam z olejków do kominków, ale od kiedy poznałam Yankee Candle olejki odeszły w zapomnienie. Nie chcę ich już :D
Moja Yankowa :D kolekcja pomału się powiększa :)
Teraz prezentuje się tak
Kilka naście zapachów Yankee i pierwszy Kringle.
Jak na razie najbardziej lubię zapachy owocowe,
mieszanki owoców czy truskawka z kremem <3
Coś czuję , że będzie z tego większa miłość :) nie będę raczej pisała postu osobnego z każdym zapachem co jakiś czas może aktualizacje i ulubieńców.
Moi ulubieńcy stycznia to
Fruit Fusion, którego resztka właśnie wypala mi się w kominku :(
Bardzo intensywne,słodkie a jednocześnie świeże owoce docierające do nozdrzy nawet małża mojego.
Jemu ten zapach bardzo się podoba :)
Summer Scoop już wykończyłam.Trzeba uzupełnić zapachy :(
Pachnie tak jak smakowały mleczno-truskawkowe cukierki alpenliebe czy jakoś tak!
Idealny kremowo- truskawkowy zapach.Słodki, otulający ale nie męczący.
Chciałam też spróbować bardzo wosków Kringle Candle.
W trakcie jednej z wymian nadarzyła się taka okazja i przyleciał do mnie wosk o zapachu
miętowego lizaka :)
Bardzo spodobało mi się to,że sam wosk Kringle jest umieszczony w plastykowym pojemniczku. Można odkroić kawałek,aby umieścić w kominku,a resztę zapakować znów do pojemniczka.
Natomiast jak dzielę Yankee to później muszę je trzymać w woreczkach strunowych.
Nie kruszy się też tak bardzo jak woski Yankee, no i jest większy.
Na zdjęciu porównanie z woskiem YC.
Kringle jest niestety droższy od YC, bo kosztuje 11zł ..
Ale czy pachnie lepiej od Yankee?
Puki co nie powiedziałabym.
Może trafiłam na zły zapach, tak na pewno na zły bo po chwili od roztopienia wosku małż poprosił o zmianę na coś owocowego, gdyż miętowy lizak pachniał mu jak sztyft do nosa, taki na katar :)
Mi też coś w nosie się kręciło od niego, więc nie będę więcej
go palić, postaram się natomiast wymienić na jakiś inny.
Woski Yankee są śliczne , kolorowe w kształcie tart. Przyzwyczaiłam się już do tego, że muszę je trzymać w woreczkach strunowych. Kosztują 6zł a zapachy miesiąca 4,5zł.
W większości bardzo fajnie pachną i mam ochotę na więcej i więcej.
Woski Kringle mają fajne pudełka do ich przechowywania,no ale kosztują prawie 2 razy więcej.
Nie wiem czy chcę tyle płacić za to , że mieszkają w pudełku ?
No i zapach miętowego sztyftu do nosa kompletnie nie w moim guście.
Może możecie mi polecić jakiś zapach Kringle , który mnie do nich przekona?
Poproszę też o wasze ulubione zapachy Yankee bo ich na pewno będzie mi przybywało :)
ps.Jak dobrze , że jest sobota i na te -15* nie muszę wychodzić z domu :)
chcieliście zimę to macie, ja nie chciałam
jestem ciekawa tego żółtego lemon:)uwielbiam cytrynkę
OdpowiedzUsuńtrochę tego masz, ja nie mogę palić wosków w domu
OdpowiedzUsuńfajnie, że jest zima, ale przesadziła z tymi mrozami, mimo to dobrze jest
czemu nie możesz palić wosków?
Usuńniezła kolekcja - moja powolutku się rozrasta :) muszę tylko na zakupy na Kazimierz skoczyć po nowe zapachy po sesji :)
OdpowiedzUsuńa na zewnątrz nie jest tak źle, właśnie wróciłam z zakupów i nic mi nie odmarzło :) za to przynajmniej choć trochę biało jest ;p
Również lubię ich woski choć nie poznałam jeszcze zapachu w którym bym przepadła lubię ale miłości nie ma :) Ja używam zwykłych ręczników papierowych do zawijania już napoczętych i razem z podgrzewaczami leżą w puszczce
OdpowiedzUsuńja uwielbiam Yankee Candle ale wosków sojowych bym chciała spróbować :)
OdpowiedzUsuńja też nie chciałam zimy bo nie lubię strasznie. A co do wosków, to Iwonka ma moje pierwsze 4 woski (odbiorę je sobie w Suchej) i już się ich nie mogę doczekać ;) ciekawe, czy zakocham się w nich tak jak Wy ? ;)
OdpowiedzUsuńteż mam do odbioru w suchej:P sztuk 5 :)
Usuńjakie zamówiłas?
no nie wiem no nie wiem :P czy je dostaniecie :P jak na razie to leżę i wącham je :P
Usuńwoski już chyba stały się uzaleznieniem :D
OdpowiedzUsuńNiestety ni miałam jeszcze okazji mieć czegokolwiek z YC. :(
OdpowiedzUsuńile tego masz :) ja nie miałam przyjemności z woskami i nie prędko je kupię
OdpowiedzUsuńczemu nie prędko?choć jeden na spróbowanie!
UsuńJa uwielbiam YC i nie zamierzam się kusić na woski z innych firm.
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam YC :D
OdpowiedzUsuńJa nie miałam jeszcze żadnego osku YC :)
OdpowiedzUsuńnie mam niestety do nich dostępu więc ratuje się olejkami które również bardzo lubię cały czas poluje na JANKI ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńale kolekcja!
OdpowiedzUsuńA jak ja uwielbiam YC-moim ulubionym jest "misiek"Soft Blanket"
OdpowiedzUsuńwłaśnie go palę,cudny jest!
Usuńmisiek jest FE okropny :D
Usuńkwestia gustu
Usuńja wlasnie dostalam odsypki od znajomej;)
OdpowiedzUsuńFajna kolekcja :) Ja też lubię jak mi pachnie w domu. Ale ja raczej nie kolekcjonuję, kupuję po trzy, a jak się wypalą jadę po następne :)
OdpowiedzUsuńNo ja mam coś z tym "kolekcjonowaniem", chyba lubię wielu rzeczy wybór mieć pod ręką. Wosków kilkanaście i palić taki na jaki w danym momencie mam ochotę. Herbat kilkanaście, pić też taką w jakim danym momencie chcę no i perfum kilka flaszek , psikać się takimi na jakie aktualnie mam ochotę :)
UsuńYC najlepsze, ostatnio kupiłam po 3 zł :D
OdpowiedzUsuń________________________________________
Zapraszam na moje pierwsze rozdanie: http://borsuk-testuje.blogspot.com/
gdzieeee? :)
UsuńNiezła kolekcja! :D
OdpowiedzUsuńWszystko truskawkowe pachnie cudownie :D to wiadomo :D
OdpowiedzUsuńJa też zamówiłam parę wosków z Iwoną, nie mogę się doczekać, aż je odbiorę w Suchej :-D lubię YC!
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam "miętowy lizak" i się podjarałam, ale skoro pachnie jak sztyft do nosa to dziękuję, mam taki w torebce i jak będę mieć ochotę to się zaciągnę :-D
U mnie też Yankee króluje [ostatnio dwa oddałam bo nie podeszły mi zapachy ale i tak jest ich mnóstwo], chociaż kupiłam niedawno swój pierwszy z Kringle Candle i byłam bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńOoo, jak dużo tego :D!
OdpowiedzUsuń