Październik upłynął u mnie bez zakupów kosmetycznych,dotrzymałam słowa :)
Dosłownie kupiłam tylko 2 kule do kąpieli po 1,49zł w Biedronce :)
Za to listopad się dopiero zaczął a ja już puściłam 2 zamówienia z Yves Rocher - są fajne limitowanki już z okazji świąt - spoko, podzielę się .
Jestem także w trakcie zbierania swojego zamówienia z USA.
Staram się jednak by było mało kosmetyczne, znów jakieś kawy z Walmartu i samplery z Yankee Candle.
No nic,leczyć tego nie będę bo najwyraźniej się nie da. Jeden miesiąc bez zakupów obfituje w kolejny bardzo zakupowy..Skoro w październiku wygrała silna wola to teraz zdjęłam kłódkę z portfela a raczej konta ,wiecie taka nagroda.
Idę kończyć produkcję domowego dżemu pomarańczowego a Was zostawiam z recenzją Twarzowego Odkrycia.
Na dziś zaplanowałam podwójną recenzje, podwójną bo używam tych kosmetyków w duecie i nie wiem czy i jak działają solo :)
BIELENDA
Skin Clinic Professional
*Super Power Mezo Serum aktywne serum korygujące dzien/noc
*Argan Face Oil Uszlachetniony olejek arganowy + kontrola sebum noc
Oba produkty przeznaczone są do skóry mieszanej,z niedoskonałościami czyli w zasadzie takiej jak moja.
Zadania , które ma spełniać Serum wg producenta:
-Redukcja porów i błyszczenia skóry
-Rozjaśnienie przebarwień
-Dodanie blasku i korekta jakości skóry
Zadania Olejku :
-Zmniejszenie widoczności porów i niedoskonałości skóry
-Regulacja wydzielania sebum
-Wyrównanie poziomu kwasów omega 3-6 odpowiedzialnych za prawidłowe funkcjonowanie skóry
-Zapewnienie skórze optymalnego poziomu nawilżenia
-Poprawienie ogólnego wyglądu i kondycji skóry
Jak sprawdziły się u mnie?
Serum stosuję codziennie rano a olejek codziennie wieczorem.
Przyznam szczerze, że olejku troszkę się obawiałam , że mnie zapcha ale na szczęście nic takiego się nie stało.
Zacznę od końca,mianowicie przy regularnym stosowaniu dzień w dzień od ponad miesiąca ubytki są naprawdę nie wielkie, więc produkty te uznaje za mega wydajne.
Jak już wspomniałam stosuję je w duecie, jeden rano a drugi wieczorem, więc oba wspólnie naprawdę poprawiły stan mojej cery.
Po pierwsze i najważniejsze wyraźnie zmniejszyła mi się ilość bądź widoczność porów.
Po drugie i równie ważne - od czasu kiedy je stosuję zaprzestałam nakładać tapetę do pracy, wystarczą wytuszowane rzęsy i nic się nie świeci :) Kiedy jednak wieczorem na jakieś wyjście nakładam makijaż wciąż nic się nie świeci nawet po kilku godzinach.
Serio produkty porządnie ograniczyły w moim przypadku wydzielanie sebum.
Buzia jest bardzo dobrze nawilżona ale nie świecąca. Napięta, wygładzona
no po prostu w lepszej kondycji.
Jak dla mnie , obietnice producenta spełnione.
Moje oczekiwania również, chyba znalazłam swoje ideały do pielęgnacji twarzy.
Dodam jeszcze kilka słów o opakowaniach , które mimo swej prostoty bardzo mi się podobają i ładnie wyglądają w łazience.
Mianowicie są to szklane buteleczki
z pipetkami ułatwiającymi higieniczną aplikację.
Olejek jak nazwa wskazuje ma oleistą konsystencję a serum płynną.
Oba kosmetyki pachną przyjemnie i nie drażniąco.
Ceny tych kosmetyków w stosunku do jakości idącej w parze z wydajnością
też nie są wygórowane mianowicie każdy z nich kosztuje ok 25zł.
Serum ma pojemność 30g a olejek 15ml.
Szczerze polecam jeśli macie skórę mieszaną , z tłustą strefą T oraz z niedoskonałościami.
Przede wszystkim z paskudnymi rozszerzonymi porami :)
miałam nic nie kupować już w tym miesiącu, a po Twojej recenzji zmieniłam zdanie - muszę to wypróbować :D
OdpowiedzUsuńŚwietny duet. Bardzo się cieszę ,że się spisuje , możliwe że niedługo i ja spróbuję.
OdpowiedzUsuńBuziaczki <3
zaintrygowałaś mnie :)
OdpowiedzUsuńCzytałam już o nich sporo dobrego, będę musiała wypróbować.
OdpowiedzUsuńpotrzebuję silnej dawki nawilżenia, ale o olejkach nie pomyślałam :)
OdpowiedzUsuńSerum z migdałem na pewno u mnie zagości :-)
OdpowiedzUsuńNie znamy produktów tej marki, zainteresowałaś nas nimi..
OdpowiedzUsuńJa to serum musze kupic !
OdpowiedzUsuńZaintrygował mnie olejek bardzo lubię w wieczornej pielęgnacji stosować takie produkty
OdpowiedzUsuńSkusze się na to serum :)
OdpowiedzUsuńwczoraj oglądałam filmik, w którym szafka polecała te olejki, ja na razie muszę zużyć swoje.
OdpowiedzUsuńOlejek miałam, dawno go już nie mam ale wspominam dobrze. Recenzowałam ;)
OdpowiedzUsuńSerum używam od kilku dni pod krem rano i wieczorem :) mam nadzieje, że cała ta seria pomoże zwalczyć mi moje niedoskonałości.
Domi, nie kuś :-D
OdpowiedzUsuńChcę taki olejek może i mi pomoże :P
OdpowiedzUsuńteż zauważyłam u siebie, że olejki poprawiają stan skóry, ja używam mieszanki żelu aloesowego Gorvita i kilku kroprelek oliwki Hipp rano i wieczorem. moimi następcami będą olejek Evree albo właśnie Bielenda ;)
OdpowiedzUsuńWypróbuje je. Może poprawią wygląd mojej cery :D
OdpowiedzUsuń