Celowo nie napisałam, że brałam udział w spotkaniu blogerek, ponieważ nie było to typowe spotkanie.
Kasia z Mariolą zaplanowały blogerkom z Krakowa i okolic sobotnie popołudnie w cudnym sklepie pełnym pachnącym świec - Zapach Domu.
Nie było to typowe spotkanie, ponieważ trwało tylko godzinę i nie było zbytnio czasu by porozmawiać z każdą z dziewczyn.
Była to natomiast wycieczka poznawcza, bo pomimo że sklep ten znajduje się raptem 20min od mojego domu byłam w nim pierwszy raz.
Sklep Zapach Domu to firma rodzinna, która powstała z miłości do zapachów.
Wszystko co jest sprzedawane w sklepie,wcześniej jest testowane przez właścicieli, dzięki czemu wprowadzają do asortymentu tylko te produkty , które sprawdziły się u nich.
Na początku sklep zaczynał od samego asortymentu Yankee Candle.
Świece,woski,samplery...miliony kolorów i zapachów.
Te kolory, zapachy...wszystko tak ładnie poukładane ...
W końcu mogłam wszystkie wywąchać w jednym miejscu, może nie uwierzycie ale zawsze zamawiałam zapachy w ciemno :)
Kolejną wprowadzoną przez sklep marką świec, jest równie popularna w blogosferze
Kringle Candle.
W ofercie sklep posiada też różne akcesoria jak np kominki do wosków
zakochałam się dosłownie w kominkach witrażowych i kiedyś na pewno sobie taki sprawię.
A także nawet kosmetyki np naturalne polskiej firmy Nacomi.
Podsumowując sklep znajduje się w bardzo dobrej lokalizacji, w sercu Krakowa na
ulicy Miodowej 33.
Jest przestronny,elegancki i dobrze zgrany kolorystycznie.
Prawdziwy raj dla miłośników świec zapachowych.
Jak przystało na firmę rodzinną, obsługą sklepu zajmuje się właśnie rodzina.
Na zdjęciu my oraz właścicielka ze swoją pociechą na rękach.
Do mojej kolekcji doszły zakupione przeze mnie
2 woski Kringle Candle z nowej kolekcji , zapach lodów waniliowych oraz kremowego espresso.
Cudne i oba jadalne :) pomimo,że preferuje owocowe lub świeże.
Prawie wzięłam wosk Kringle inspirowany "50 twarzami " ale wygrało espresso ;-)
Kupiłam też truskawkowy wosk Yankee.
W ramach upominku od sklepu każda z nas otrzymała 3 produkty.
Mnie trafiły się 3 daylighty Kringle Candle.
W zapachach : Creme Brulee,Snow-Capped Fraser i Peppermint kiss.
Creme Brulee właśnie się pali i słodziutko pachnie :)
Fajnie , że mogę wypróbować więcej zapachów Kringle Candle bo w porównaniu z Yankee których mam całe mnóstwo KC próbowałam tylko trzech :)
Cóż, teraz wiedząc że sklep z ogromną ilością wszelakich świec i wosków mam na wyciągnięcie ręki
boję się jeszcze bardziej o stan mojego portfela.
Was natomiast zachęcam do odwiedzenia sklepu,
jeśli nie jesteście z Krakowa to do sklepu internetowego Zapach Domu.
Tak jak pisałam u Yuki, to musi być raj! I dlaczego ja jeszcze tam nie trafiłam... ;> Koniecznie muszę się zaopatrzyć w jakieś pachnidełka :)
OdpowiedzUsuńPs. ale masz ładny szablon! :))
dziękuję :) Kasia mi zrobiła bo znudził mi się już stary :D
UsuńByło naprawdę sympatycznie! :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTo wszystko wygląda tak pięknie.. Wyszłabym z tego sklepu z pełnymi torbami :D
OdpowiedzUsuńPrawie jak wrocławskie Ładnie Pachnie ;) super ze tez macie takie miejsce ;) jeden kominek mi się bardzo spodobał.
OdpowiedzUsuńjaki jaki?
UsuńOjejku jejku! Jadę do Krakowa po te wszystkie świece! Uwielbiam różne zapachy! :)
OdpowiedzUsuńMS journalistic
tylko portfel zostaw w domu :P
UsuńByło świetnie ! :)
OdpowiedzUsuńi pachnąco!
UsuńGenialny sklep, szkoda że tak daleko ;/
OdpowiedzUsuńUwielbiam tam chodzić :)
OdpowiedzUsuńno widzisz,ja byłam pierwszy raz :D
UsuńFajne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńO też kupiłam espresso pachnie obłędnie...
OdpowiedzUsuńprawda...
UsuńByło super :) Na prawdę wspaniałe miejsce.
OdpowiedzUsuńJa jednak zrezygnowałam z truskawkowego wosku i wybrałam aloes :)
Dodaję do obserwowanych :)
ja aloes mam :)
UsuńJa też dokupiłam kremowe ekspreso :-) tylko muszę odnaleźć kominek by go wytestować
OdpowiedzUsuńjestem po prawej stronie pierwsza na zdjeciu ;-)
Pozdrawiam
kobietywpewnymwieku.blogspot.com
miło było poznać, nawet kilka słów udało nam się zamienić :)
Usuńwspaniałe miejsce :) musiało tam pachnieć... :D
OdpowiedzUsuńByło pachnąco :)
OdpowiedzUsuńŚwietne miejsce:) Miło bylo się spotkać:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mariola
wow, ale tam musi pachnieć :)
OdpowiedzUsuń