Czarny cud z Ebay'a

Raczej nie zamawiam kosmetyków z ebay'a. 

Poza ulubionym bb kremem Misha który jest sporo tańszy na e. niż w polskich sklepach internetowych.

Pierwszy raz na próbę zamówiłam maskę oczyszczającą AFY, najpierw zobaczyłam ją na allegro a później ponad połowę tańszą na ebay'u na którym uwielbiam kupować różne pierdółki i tak trafił do mnie czarny cud.

Czarny cud to oczyszczająca maseczka AFY typu peel-off , która usuwa nadmiar sebum,oczyszcza pory i inne zanieczyszczenia.

Czarna tubka o pojemności 60g mieszcząca w sobie czarną,gęstą maź o średnio przyjemnym zapachu.

Maskę nakładam cienką warstwą na najbardziej zanieczyszczone okolice twarzy - u mnie to nos, szczyt kości policzkowych i broda - na 10min a po upływie tego czasu zrywam kawałki czarnego czegoś co schodzi z twarzy wraz z zanieczyszczeniami.

Rewelacyjnie "wyciąga" czarne kropeczki !

Działa lepiej niż plastry na nos , które kiedyś używałam a do tego jest bardzo tania - ok 3$ i mega wydajna. No i nie tylko na nos, a wszędzie tam gdzie skóra tego wymaga.

Nie podrażniła, nie wysuszyła za to bardzo dobrze zadziałała.

Od siebie mogę Wam ją polecić, postaram się zdążyć z zakupem kolejnego opakowania, zanim skończę zbierać dla Was moich ulubieńców na małe rozdanie :)

Używałyście może maski Afy?

Ps.Byłam wczoraj z moimi dziewczynami w Multikinie na Kinie na Obcasach :)
Przed premiera Magic Mike XXL z moim ukochanym Channing Tatum w roli głównej.
No nie powiecie mi, że nie jest z niego CIACHO <3