Testowania Kringlowych nowości ciąg dalszy.
Codziennie po pracy odpalam innego daylighta,aby opisać Wam swoje wrażenia co do tych zapachów.
Dzisiaj czas na
"Zapach prawdziwej, czerwonej i słodkiej róży."
Zgadzam się z krążącymi po necie plotkami, że Scarlet Rose pachnie jak cukierki Skittlesy.
Konkretnie fioletowe :)
Piękny, słodki , kwiatowo-owocowy zapach.
Mocny i wyrazisty, cudna owocowa słodycz z nutką kwaskowatości i jadalną różą w tle.
Idealny i jak narazie mój faworyt oraz kandydat na dużą świecę !
Miałyście przyjemność testować już Scarlet Rose?
Zarówno Scarlet Rose jak i inne daylighty Kringle Candle do kupienia min. na goodies.pl
Jeszcze nie miałam przyjemności testować tego zapachu, ale jestem na diecie, dlatego raczej będę unikać zapachu, który przypomina mi cukierki :)
OdpowiedzUsuńJa fioletowe to, czyli zapach taki trochę porzeczkowy?
OdpowiedzUsuńOoo, taki zapach to sama bym przetstowała :)
OdpowiedzUsuńNo nie wiem. Nazwa by mnie w ogóle nie zachęciła, ale u Ciebie może z tego być świeca to chyba warto powąchać :D
OdpowiedzUsuńInteresująca wersja :)
OdpowiedzUsuń