Założyłam sobie w najmniejszym pokoju pudełko, do którego wrzucam kosmetyki które dobiły dna a raczej opakowania po nich. Jestem z siebie dumna :) bo okazało się,że mam miejsce na zbieranie pustych opakowań. Musiałam tylko tłumaczyć mężowi,czemu ich nie wyrzucam i czemu on ma tego nie robić jak go czasem weźmie na sprzątanie. Nie wiem czy zrozumiał sens zbierania pustych opakowań ale nie ważne.
Ważne,że mnie zaczyna cieszyć wykańczanie kosmetyków
Naprawdę staram się nie kupować produktów danego rodzaju (więcej niż 1 na zapas:P ) zanim jakiegoś nie skończę,dla mnie to dużo :)
Wciąż moje denko nie jest duże, ale jest i to co miesiąc coś.
Zużyłam dwie maseczki w saszetkach Dermaglin :) wcześniej nie odkładałam saszetkowych opakowań, ale to w sumie maseczka a nie próbka kremu, więc czemu nie.
Moja już druga tubka BB kremu Missha się wykończyła,czas zamówić nową bo jest idealny na cieplejsze dni kiedy nie mam ochoty na warstwy tapety na twarzy.
Podkład Lumene Double Stay Mineral Matt Makeup fajny był, ale na razie odpuszczę kolejne opakowanie. Jak widzieliście w nowościach kupiłam trzy inne podkłady i puki co mi starczy.
Zużyłam dwie odżywki do włosów w sprayu.
Gliss Kur bardzo lubię, bez znaczenia w sumie który rodzaj. Już mam zastępstwo za nią.
Wzmacniająca Farmony nie do końca mi spasowała więc do niej nie wrócę.
Dwa utrwalacze makijażu - Hean oraz Kryolan, cenowo różnica bardzo duża a działają tak samo,więc po co przepłacać.
Na sam koniec moje dwie perełki.
Ziaja pasta do głębokiego oczyszczania twarzy liście manuka - uwielbiam tego oczyszczającego zdzieraka. Jedna tubka skończona i otwarta kolejna,do tego kosztuje grosze ja kupuję na iperfumy.pl
Iladian żel do higieny intymnej, mega wydajny , mega skuteczny , nie drogi i oczywiście jak dobił dna zastąpiła go kolejna tubka. Kiedyś na pewno o nim napiszę.
Migdałowy kremik do rąk the body shop, kupiony podczas jakiejś promocji ale szału nie robi i raczej do niego nie wrócę.
Znacie jakieś produkty z mojego marcowego denka?
No no ładne denko
OdpowiedzUsuńJak na moje oko to jest całkiem ładne denko :) Sama mam opory do używania saszetkowanych maseczek - kupuję pełno i używam rzadko.
OdpowiedzUsuńPlanuję kupić swój pierwszy utrwalacz, zbliża się sezon wesel i lato stulecia. Makijaż pewnie będzie żył swoim życiem:)
OdpowiedzUsuńZnam tylko pastę do głębokiego oczyszczania z Ziaji i też ją uwielbiam ♥
OdpowiedzUsuńZnam tylko pastę z Ziaji :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów, ale ostatnio słyszę dużo pozytywnych opinii o paście z ziaji i mam chęć przetestować :)
OdpowiedzUsuńMiałam tylko pastę manuka :)
OdpowiedzUsuńładnie Ci poszło. Nie miałam nic z Twojego denka.
OdpowiedzUsuńMaseczki od Dermaglin uwielbiam :-)
OdpowiedzUsuńMiałam kilka próbek pasty do oczyszczania Ziajki i zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Pewnie kiedyś skuszę się na pełnowymiarowe opakowanie.
OdpowiedzUsuńZ tego zestawienia kosmetyków miałam tylko pastę z Ziaji - również bardzo ją lubię, fajnie złuszcza i sprawdza się w tym co ma robic :)
OdpowiedzUsuńSwietny blog, dodaję do obserwowanych! :)
Zapraszam w wolnej chwili do mnie: http://wkacikuurodowym.blogspot.com/
Będzie mi bardzo miło! :)
Odżywkę z Farmony miałam i maseczkę Kleopatry :D Ale już dosyć dawno to było ;)
OdpowiedzUsuńMiałam tylko pastę :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię odżywki w sprayu. Pastę z ziaj też bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuń