Zacznę może od tego co wyróżnia świece WoodWick od innych świec z wyższej półki.
Śliczne i eleganckie słoje pasujące niemal do każdego wnętrza.
Podobają mi się o wiele bardziej niż słoje Yankee Candle chociaż na równi chyba ze słojami Kringle Candle.
Świece WoodWick posiadają naturalny, sojowy wosk a przede wszystkim naturalny, wykonany z drewna knot.
Dzięki knotowi , świeca w trakcie palenia wydaje dźwięki niczym trzaskanie kominka, co dla moich uszu jest bardzo miłe , choć nie wszystkim może to odpowiadać. Świece te palą się długo, równo i czysto. Bez żadnej illumy czy sweterka.
Pokrywa świecy również wykonana jest z drewna i może służyć jako jej podstawka.
Duża świeca ma wysokość 18cm a czas jej palenia to do 175 godzin.
Dzisiaj opowiem Wam kilka słów o świecy o zapachu
"Autentyczny zapach świeżej gruszki z słodkimi i soczystymi nutami, wszystko przypudrowane odrobina wanilii."
Na sucho długo wahałam się by ją odpalić. Czułam perfumeryjną gruszkę, a perfumowe nuty w świecach są nie dla mnie.
W paleniu wychodzi zapach idealnej, słodkiej i soczystej gruszki z lekkimi nutami waniliowymi w tle.
Coś pysznego :)
Nut perfumowanych na szczęście nie wyczuwam.
Bardzo przyjemna, owocowa.
Moc w świecy dobra, wyczuwalna w całym salonie.
Możecie zakupić np. na goodies.pl jeśli lubicie owocowe zapachy, chociaż wosk na próbę.
Znacie markę WoodWick?
Jeszcze o nich nie słyszałam, ale mają super słoiczki :)
OdpowiedzUsuńLubię tego typu świece, jednak one u mnie goszczą jak juz mija sezon letni, bardziej w tych zimniejszych miesiącach.
OdpowiedzUsuńJa kompletnie nie znam tej marki, ale gruszka to jeden z moich ulubionych owocow :D
OdpowiedzUsuń