Minęło 7 albo 8 lat od mojej pierwszej flaszeczki Amor Amor, która wpadła wtedy w moje łapki drogą wymiany.
Pewnie gdyby nie mój obecny mąż , nie została by ze mną na dłużej.
Podeszłam do zapachu bardzo sceptycznie, wtedy zresztą byłam fanką delikatnych świeżaków w stylu DKNY Be Delicious czy D&G Light Blue.
Poposikałam się Amor Amor i wsiadłam po kilku godzinach z obecnym mężem do windy, nawet nie wiecie ile komplementów dostałam przez te 3min na 10te piętro na temat tego zapachu :)
Nie powiem, to zaważyło na tym, że zaczęłam przekonywać się do tego zapachu.
Jedna 100ml flaszka wystarcza mi na ok rok używania, choć nie używam codziennie bo bardzo lubię perfumy i mam na prawdę sporo flaszek.
Trwałość Amor Amor Cacharel pomimo, że jest to woda toaletowa, jest rewelacyjna.
Cały dzień na ciele plus dni kilka np. na szalu.
W ogóle zauważyłam, że wody toaletowe Cacharel , które mam czy miałam, najczęściej wariacje klasyka Amor Amor mają bardzo dobrą trwałość.
"Amor Amor marki Cacharel to kwiatowo - owocowe perfumy dla kobiet.
Amor Amor został wydany w 2003 roku. Amor Amor stworzyli Laurent Bruyere i Dominique Ropion. Nutami głowy są czarna porzeczka, pomarańcza, mandarynka, liść czarnej porzeczki, grejpfrut i bergamotka;
nutami serca są morela, lilia, jaśmin, konwalia i róża;
nutami bazy są ambra, fasolka tonka, wanilia, cedr virginia i piżmo."
Klasyk Amor Amor jest idealny na randkę, nie tylko w windzie chociaż tam miał swój debiut :)
Kwiatowo-owocowy, romantyczny. Słodki za sprawą wanilii, podbity ukochanym jaśminem i konwalią a słodkość przełamana cytrusami i piżmem.
Mają w sobie to "coś" albo wiele "cosiów" . Uwielbiam i zużyłam kilka flaszek, poza otwartą setką mam jeszcze kolejną w zapasie. Jedyne perfumy , którym jestem nie przerwanie wierna tak długo i które koniecznie muszą być na mojej toaletce nawet jak w danej chwili mam "fazę" na inny zapach.
Do Amor Amor zawsze wracam.
Pachniałam nimi w windzie a kilka lat później na własnym ślubie.
Cacharel Amor Amor zbiera mnóstwo komplementów niemal za każdym razem jak go noszę.
Zdecydowanie to moje ulubione perfumy.
Znacie klasyka, Amor Amor?
Mają w sobie to "coś" albo wiele "cosiów" . Uwielbiam i zużyłam kilka flaszek, poza otwartą setką mam jeszcze kolejną w zapasie. Jedyne perfumy , którym jestem nie przerwanie wierna tak długo i które koniecznie muszą być na mojej toaletce nawet jak w danej chwili mam "fazę" na inny zapach.
Do Amor Amor zawsze wracam.
Pachniałam nimi w windzie a kilka lat później na własnym ślubie.
Cacharel Amor Amor zbiera mnóstwo komplementów niemal za każdym razem jak go noszę.
Zdecydowanie to moje ulubione perfumy.
Znacie klasyka, Amor Amor?
Chyba miałam jego próbkę, muszę poszukać :-)
OdpowiedzUsuńSzukaj szukaj bo fajny
UsuńLubię te wody ;) Ten zapach jest wciągający ;)
OdpowiedzUsuńO tak :)
UsuńW konću poznam!
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu, ale musi być piękny, skoro tyle komplementów posypało się w windzie ;)
OdpowiedzUsuńHehe fakt, jest piękny
Usuń