Hej Miśki 😊
Miałam ambitne plany porobienia zdjęć korzystając z tego, że gdy światło dzienne jestem w domu i napisania dla Was jakiś postów. Tymczasem zwolnienie się kończy, a u mnie słabo.
Głowa mnie boli i ogólnie czuję się średnio fajnie.
Tyle dobrego , że trochę ogarnęłam mieszkanko, gotowałam obiady i piekłam ciasta.
Dziś na przykład cynamonowego odrywańca.
No i wygłaskałam porządnie kociaki.
Napiszę Wam dzisiaj tylko kilka słów na temat kremu do ciała, który kupiłam kiedy byliśmy na wycieczce w górach stołowych no i w DMie 😂
Balea Krem do ciała
Biała Herbata i Kwiat Japońskiej Wiśni
Skład:
AQUA | GLYCERIN | ISOPROPYL PALMITATE | GLYCERYL STEARATE SE | COCOS NUCIFERA OIL | ETHYLHEXYL STEARATE | BUTYLENE GLYCOL | BUTYROSPERMUM PARKII BUTTER | CETYL ALCOHOL | CAMELLIA SINENSIS LEAF EXTRACT | PRUNUS SERRULATA FLOWER EXTRACT | TOCOPHERYL ACETATE | PERSEA GRATISSIMA OIL | SODIUM HYDROXIDE | CARBOMER | PARFUM | SODIUM CETEARYL SULFATE | PHENOXYETHANOL | ETHYLHEXYLGLYCERIN | TETRASODIUM GLUTAMATE DIACETATE | POTASSIUM SORBATE | SODIUM BENZOATE | LACTIC ACID | SODIUM CITRATE | CITRIC ACID | ALPHA-ISOMETHYL IONONE.
Moja opinia:
Krem jest zamknięty w dużym, plastykowym słoiku dokładnie takim w jakim sprzedawane są kremy do ciała dostępne u nas w Rossmanie marki Isana. Opakowanie ładne, kolorowe i przyciągające wzrok czyli typowe dla kosmetyków Balea.
Pojemność to 500ml więc sporo, kosztował około 10zł w przeliczeniu na złotówki a więc, był najdroższą rzeczą marki Balea jaką kupiłam w DM.
Kolor kremu jest bardzo, bardzo blado różowy a zapach delikatny, kwiatowo - owocowy.
Konsystencja dość rzadka, jak na krem do ciała. Spokojnie można by go wsadzić w tubkę bo bliżej mu do mleczka do ciała.
Właściwości nawilżające bardzo przeciętne, nie mam wybitnie suchej skóry więc dla mnie jest w porządku. Nie narzekam na słabe nawilżenie aczkolwiek przypuszczam , że dla sucharków może być za słaby.
Ot, taki przeciętnie nawilżający balsam do ciała.
Ładnie pachnie i opakowanie fajnie się prezentuje, szybko się wchłania i jest nie drogi.
Jak będziecie miały możliwość to można kupić i spróbować, z tego co wiem Balea co jakiś czas wypuszcza różne zapachy, kiedy ja byłam w DM był akurat tylko ten.
Lubię zapachy owocowe , więc nie żałuję i zużyję z pewną dozą przyjemności.
Znacie kremy do ciała Balea?
Balea Krem do ciała
Biała Herbata i Kwiat Japońskiej Wiśni
Skład:
AQUA | GLYCERIN | ISOPROPYL PALMITATE | GLYCERYL STEARATE SE | COCOS NUCIFERA OIL | ETHYLHEXYL STEARATE | BUTYLENE GLYCOL | BUTYROSPERMUM PARKII BUTTER | CETYL ALCOHOL | CAMELLIA SINENSIS LEAF EXTRACT | PRUNUS SERRULATA FLOWER EXTRACT | TOCOPHERYL ACETATE | PERSEA GRATISSIMA OIL | SODIUM HYDROXIDE | CARBOMER | PARFUM | SODIUM CETEARYL SULFATE | PHENOXYETHANOL | ETHYLHEXYLGLYCERIN | TETRASODIUM GLUTAMATE DIACETATE | POTASSIUM SORBATE | SODIUM BENZOATE | LACTIC ACID | SODIUM CITRATE | CITRIC ACID | ALPHA-ISOMETHYL IONONE.
Moja opinia:
Krem jest zamknięty w dużym, plastykowym słoiku dokładnie takim w jakim sprzedawane są kremy do ciała dostępne u nas w Rossmanie marki Isana. Opakowanie ładne, kolorowe i przyciągające wzrok czyli typowe dla kosmetyków Balea.
Pojemność to 500ml więc sporo, kosztował około 10zł w przeliczeniu na złotówki a więc, był najdroższą rzeczą marki Balea jaką kupiłam w DM.
Kolor kremu jest bardzo, bardzo blado różowy a zapach delikatny, kwiatowo - owocowy.
Konsystencja dość rzadka, jak na krem do ciała. Spokojnie można by go wsadzić w tubkę bo bliżej mu do mleczka do ciała.
Właściwości nawilżające bardzo przeciętne, nie mam wybitnie suchej skóry więc dla mnie jest w porządku. Nie narzekam na słabe nawilżenie aczkolwiek przypuszczam , że dla sucharków może być za słaby.
Ot, taki przeciętnie nawilżający balsam do ciała.
Ładnie pachnie i opakowanie fajnie się prezentuje, szybko się wchłania i jest nie drogi.
Jak będziecie miały możliwość to można kupić i spróbować, z tego co wiem Balea co jakiś czas wypuszcza różne zapachy, kiedy ja byłam w DM był akurat tylko ten.
Lubię zapachy owocowe , więc nie żałuję i zużyję z pewną dozą przyjemności.
Znacie kremy do ciała Balea?
Zauważyłem, że Balea reaktywuje się po wakacjach ;p
OdpowiedzUsuńTaaa bo wszyscy w wakacje odwiedzają DM-y :)
Usuńtej marki lubię żele pod prysznic, pachną cudnie :) z kremów miałam krem do rak i był okej, ale bez rewelacji :)
OdpowiedzUsuńCzyli jak ten balsam. Żele pod prysznic również bardzo lubię
UsuńMiałam kremy z tej firmy i bardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele Balea, ale jak na razie stosowane balsamy czy kremy mnie nie urzekły.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam kremu z Balei, tylko żele pod prysznic i uważam, że niektóre są ok.
OdpowiedzUsuń