Jesień i zima to pory roku kiedy lubię zanurzyć się w wannie pełnej pachnącej piany.
Wiosną i latem stawiam raczej na szybkie prysznice, kiedy za oknem chłodniej wolę jednak powylegiwać się w gorącej wodzie.
Właśnie na jesienno zimowy sezon kąpielowe umilacze są u mnie mile widziane.
Jakiś czas temu zakupiłam pianę do kąpieli marki Organic Shop, marki którą uwielbiam za groszowe, cukrowe peelingi do ciała.
Jeśli jesteście ciekawe czy z pianą polubiłam się również , to zapraszam do dalszej części wpisu.
Organic Shop - Body Desserts - Chocolate & Macadamia Nut -
Zmiękczająca Piana do kąpieli
"Zmiękczająca piana do kąpieli " Chocolate i Macadamia Nut" nadaje skórze jedwabistą gładkość, a słodki aromat czekolady pobudza Twoje zmysły.
Nadaje poczucie harmonii ciała i duszy. Olej makadamia i organiczne masło kakaowe zmiękczają skórę i zapobiegają przesuszeniu i łuszczeniu naskórka.
Aminokwasy jedwabiu wygładzają skórę, a witamina E pomaga utrzymać ją w idealnej, zdrowej kondycji."
Piana znajduje się w dużym, mieszczącym 450ml produktu, plastykowym słoiku.
Kolorystyka opakowania nawiązuje do koloru samego produktu jak i do zapachu.
Zapach jest obłędny, niczym wilgotne brownie posmarowane nutellą.
Wyraźnie czuć orzechy i czekoladę.
Duża dawka nietuczącej słodkości !
Kolor piany w opakowaniu to metaliczny, złoty brąz.
Konsystencja gęsta, żelowa, toporna, pod wpływem wody zamienia się jednak w gęstą , białą pianę.
Kosztuje ok 25zł ale jest na prawdę mega wydajna, daje około 2 łyżki stołowe na 1 kąpiel.
Świetnie się pieni, nie wysusza i nie ściąga skóry. Mam wręcz wrażenie , że lekko nawilża.
Czasem używam jej jako masła pod prysznic, tworzy wtedy również świetną pianę i ogólnie swoim zapachem uprzyjemnia czas spędzony w łazience.
Jeśli lubicie kosmetyki o słodkich, jadalnych zapachach. Ale absolutnie nie chemicznych, koniecznie polecam Wam wypróbować tą pianę.
Dla mnie pachnie jak orzechy, najprawdopodobniej laskowe i roztopiona mleczna czekolada...
Znacie Czekoladowo - orzechową pianę do kąpieli?
Zapach mnie kusi :) Ja zamówiłam sobie jakąś sól do kąpieli, bo uwielbiam takie umilacze
OdpowiedzUsuńJa w zimnym okresie także
UsuńPiana? No tego jeszcze nie było :D chyba ją widziałam u Ciebie w łazience, ale nawet nie ogarnęła co to jest :) zaciekawiłaś mnie
OdpowiedzUsuńSprawdzisz następnym razem. Nadaję się też do używania jak żel pod prysznic :)
UsuńTego typu kosmetyku jeszcze nie miałam, a jak ładnie pachnie to chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńGdybym tylko miała wannę i mogła pozwolić sobie na taką piankę, to chętnie bym wypróbowała. Uwielbiam słodkie zapachy i dodatki do kąpieli <3
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała dla samego zapachu :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńChce :)
OdpowiedzUsuńMam wersję guma balonowa i jest świetna :D
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie, mnie kuszą ich peelingi
OdpowiedzUsuń