poniedziałek, 5 marca 2018

Estee Lauder Sensuos Nude

Uwielbiam otaczać się ładnymi zapachami, czy to pachnące świece czy perfumy czy ładnie pachnące kosmetyki pielęgnacyjne. 
Wszystkich tych pachnideł mam sporo ale ciągle kolejne chciejstwa, kolejne zakupy. Nic na to nie poradzę.
Jakiś czas temu w moje łapki wpadła pierwsza flaszka od Estee Lauder. Totalnie w ciemno, nie miałam wcześniej żadnych zapachów tej marki. 
Jeśli jesteście ciekawe czy zapach wpadł mi w nos, zapraszam do dalszej części wpisu.





O ile jeśli chodzi o świece zapachowe, prym wiodą u mnie zapachy owocowe i to je kupuję najczęściej. Tak w przypadku perfum mój nos bardzo często płata mi figle.
Lubię zarówno zapachy radosne, owocowe , świeże - te najczęściej używam wiosną czy latem lub po prostu jak chcę ową porę roku przywołać. Lubię także zapachy ciężkie, ciepłe i ogoniaste te znów najczęściej na jesień i zimę , choć nie tylko. Jak byłam młodsza, zdecydowanie lubowałam się w lekkich zapachach w stylu Light Blue czy Be Delicious, teraz przywołuję nimi tylko wspomnienia. Także o ile kolekcja moich świec to głównie zapachy owocowe z nie wielką ilością kwiatowych, tak perfumowa kolekcja to totalny misz masz. Dziś chciałam opisać Wam jeden z ciekawszych zapachów z mojej toaletki.

Estee Lauder
"Sensuous Nude marki Estée Lauder to kwiatowo - drzewno - piżmowe perfumy dla kobiet. Sensuous Nude został wydany w 2011 roku. 
Nutami głowy są bergamotka, mandarynka, pieprz i różowy pieprz; 
nutami serca są piżmo, jaśmin, konwalia, kokos i biały miód; 
nutami bazy są bursztyn, wanilia, nuty drzewne, heliotrop, drzewo sandałowe i piżmo"

Moja 50ml flaszeczka idealnie leży w dłoni, jest też na tyle płaska że lubi wpadać do torebki i towarzyszyć mi np w pracy.
Zapach jest ciekawy , otulający i raczej blisko skórny. Ogon ma nie wielki, ale przyjemnie mi się go nosi. Najchętniej  wczesną jesienią czy wiosną jak teraz.
Wyczuwam kremowe, pudrowe nuty z dodatkiem kokosu i słodkiego miodu. 
Zapach przywołuje mi na myśl letni wieczór,  kawałki drewna wyrzucone przez morze na piasek. Do tego majaczy się jaśmin i trochę konwalii. 
Bardzo ciekawe połączenie, aż chce się do lata.. już, teraz , natychmiast ! 
Choć nie jest to typowy dla mnie letni zapach, bo latem lubię pachnieć słodkimi, orzeźwiającymi owocami to Sensuos Nude kojarzy mi się z latem bardzo.

Znacie Sensuos Nude od Estee Lauder?
Zapach mozecie kupic w dobrej cenie na https://www.iperfumy.pl/ .
Czym pachniecie na początek wiosny?





10 komentarzy:

  1. Myślę, że ten zapach mógłby mi się spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam zapachy lekkie, kwiatowe. Owocowe, szczegolnie mango, cytryna, pomarancza juz mi tak obrzydly, ze szok :). Podobnie z mocni slodkimi i cukierkowymi zapachami

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tego zapachu, ale z opisu wynika, że mogłabym go polubić ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nie miałam, ale chętnie się z nim zapoznam. Widzę swoje ulubione nuty zapachowe :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubie takie nuty zapachowe w perfumach, mysle ze przypadly by mi do gustu :D

    OdpowiedzUsuń
  6. ooo czuję moje klimaty :D ostatnio mój nos też się oddala od słodziaków gourmandowych,zaczynają mi się podobać kremowo-pudrowe,zwalam to na zbliżającą się wiosnę :D Letni wieczór,miód,kokos-przekonałaś mnie żeby go powąchać :D
    Ja miałam odpowiednik Bronze Goddess i też był taki wieczorno-plażowo-słodko-słony,nawet ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety nie znam i cięzko mi powiedzieć, czy by mi się spodobał :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja używam cały rok świeże nuty ale mam chwile gdzie wędruje na ciele Tom Ford Velvet Orchid :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapachu nie znam, ale buteleczka śliczna

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz ☺
♥ dajecie mi siłę by pisać dla Was dalej

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Łączna liczba wyświetleń