Lubicie hydrolaty?
Przyznam szczerze, że wprowadziłam je do swojej pielęgnacji dopiero kilka miesięcy temu.
Używanie zaczęłam od Kwiatu Gorzkiej Pomarańczy, później wprowadziłam Różę Damasceńską a całkiem nie dawno Oczar Wirginijski i Miętę Pieprzową.
Jeśli jesteście ciekawe co myślę o tych wodach kwiatowych, zapraszam do dalszej części wpisu.
Kilka słów od producenta:
Hydrolaty, inaczej wody kwiatowe lub wody roślinne, to produkty pozyskiwane na drodze destylacji z parą wodną aromatycznych części roślin. Nazwa wody kwiatowe może być myląca, gdyż hydrolaty nie pochodzą tylko i wyłącznie z kwiatów roślin, ale również z innych ich część jak np. z liści, kory czy nasion. Do tej pory hydrolaty były traktowane jako produkt uboczny destylacji olejków eterycznych. Obecnie, ze względu na duże zainteresowanie, destylację coraz częściej przeprowadza się w celu otrzymania samego hydrolatu. Hydrolaty zawierają cenne substancje roślinne rozpuszczalne w wodzie oraz niewielką ilość olejków eterycznych. Hydrolaty są delikatniejsze, niż same olejki eteryczne, dlatego można je stosować bezpośrednio na skórę. Przed zastosowaniem zaleca się wykonanie próby na małym fragmencie skóry w celu wyeliminowania niekorzystnych reakcji alergicznych. U osób o cerze wrażliwej ze skłonnością do alergii zaleca się rozcieńczenie hydrolatu wodą.
Hydrolat z Oczaru Wirginijskiego
" Ma działanie odświeżające i ściągające, zmniejsza wydzielanie sebum. Uszczelnia naczynia włosowate. Posiada działanie silnie antyoksydacyjne oraz zapobiega przedwczesnemu starzeniu skóry. Łagodzi podrażnienia skóry twarzy, skóry głowy oraz oczu. Polecany do cery naczyniowej, tłustej, dojrzałej."
Hydrolat z Kwiatu Gorzkiej Pomarańczy
"Oczyszcza skórę i łagodzi wypryski skórne. Reguluje wydzielanie sebum. Posiada działanie ściągające oraz silnie antyoksydacyjne. Łagodzi podrażnienia skóry twarzy i skóry głowy. Zmniejsza zaczerwienienia. Polecany do cery wrażliwej, tłustej, mieszanej i dojrzałej."
Hydrolat z Róży Damasceńskiej
"Odświeża i nawilża skórę. Łagodzi podrażnienia oraz zaczerwienienia. Ma działanie antyoksydacyjne i przeciwzmarszczkowe. Polecany do cery suchej, naczyniowej, wrażliwej i dojrzałej."
Hydrolat z Mięty Pieprzowej
"Działa ściągająco, oczyszcza zarówno skórę twarzy, jak i skórę głowy. Wykazuje właściwości odświeżające, tonizujące i rozjaśniające. Łagodzi podrażnienia. Polecany do cery tłustej i mieszanej."
Tak pokrótce wygląda charakterystyka hydrolatów na stronie producenta.
Moim ulubieńcem jest hydrolat z kwiatu gorzkiej pomarańczy, mam po 1 buteleczce w domu , na działce i w domku w lesie.
W domu, używam właściwie wszystkich na przemiennie. Za każdym razem gdy jestem w łazience, psikam którymś z nich twarz.
Stosuję je jako tonik, wodę termalną a także mieszam z glinkami przy sporządzaniu maseczek.
Dobrze odświeżają , delikatnie nawilżają skórę nie pozostawiając przy tym lepkiej warstwy.
Hydrolaty są delikatniejsze niż drogeryjne toniki, toteż pozwalam sobie na używanie ich , zwłaszcza latem nawet na kilkanaście razy w ciągu dnia.
Bardzo wygodne i sprzyjające częstemu używaniu jest to, że hydrolaty posiadają atomizer.
Po jego naciśnięciu z buteleczki wydobywa się lekka mgiełka.
Co się tyczy działania, poza tym , że mięta była dla mnie idealnym odświeżeniem kiedy termometr pokazywał więcej niż 30*, to wszystkie mają dla mnie podobne działanie.
Odświeżają i delikatnie nawilżają skórę, nie pozostawiając lepkiej warstwy.
Uprzyjemniają codzienną pielęgnację swoimi zapachami i nie muszę do ich używania stosować wacików.
Kiedy je wykończę , na pewno do nich wrócę.
Chociaż chyba mam jeszcze jakieś w zapasach.
Czy hydrolaty są obecne także w Waszej pielęgnacji?
Znacie te marki Kej?
Nie używałam jeszcze hydrolatów ale chyba czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
https://ragazza99.blogspot.com/
Miętowy mnie kusi najbardziej :D
OdpowiedzUsuńWybrałbym miętę i pomarańczę :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam hydrolaty, chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńDla mnie z gorzkiej pomarańczy i oczaru są trochę za mocne (mam suchą skórę), ale lubię ich używać gdy jest gorąco, bo skóra jest dłużej świeża
OdpowiedzUsuńO tak, pomarańcza fajnie odświeża zreszta mięta takze
UsuńBardzo je lubię - tylko miętowego jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych produktów.
OdpowiedzUsuńMiałam Miętę Pieprzową, ale nie do końca byłam z niej zadowolona - pozostawiała po sobie uczucie ściągnięcia :)
OdpowiedzUsuńJa lubię oczar, bo pomaga na stany zapalne, szybciej się goją po nim ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkiego rodzaju hydrolaty. Powoli kończę wariant lawendowy :)
OdpowiedzUsuńWstyd sie przyznac ale jeszcze nie uzywalam hydrolatow a te niesamowicie mnie kusza :D
OdpowiedzUsuńJa swoją przygodę z nimi zaczęłam właśnie od tych firmy kej
UsuńUżywam obecnie z kwitu pomarańczy,jest fajny,a kiedyś miałam lawendę i też była spoko :D
OdpowiedzUsuńLawendy jeszcze nie miałam 😁
Usuń