Nosy ewoluują. Jestem tego pewna. Gust zapachowy się zmienia, nie wiem czy akurat co 7 lat jak krążą plotki o kubkach smakowych ale zmienia się na pewno.
Spora ilość zapachów uwielbianych przeze mnie w czasach liceum jest teraz dla mnie nijaka. Zapachy zaś nienawidzone kiedyś stały się moimi perełkami.
Większość zapachów z mojej toaletki spokojnie mogę podzielić wg pór roku kiedy je używam.
Ale są też takie, które jesienią i zimą moge nosić w ciagu dnia ale i w letnie, chlodniejsze wieczory. Dzis chcialam Wam przedstawić zapachy, które towarzyszą mi tego lata.
Po pierwsze, zaczynając od najniższej półki cenowej - Elizabeth Arden. Zapachy z serii Green Tea. W tym roku najczęściej noszę Nectarine Blossom oraz Mimosa czyli limitowanki z 2016 roku.
Piękne kompozycje kwiatowo owocowe ze sporą przewagą owoców. Trwałość w stosunku do ceny , ktora wynosi max 50zl za 100ml - wyśmienita . Kilka godzin w ciągu dnia na ciele a kilka dni na ubraniach. Zwykle wrzucam do torebki i w razie potrzeby dopsikuję się kiedy mam na to ochotę. Jedną z nich mam w wersji tester, czyli bez zatyczki. Ale jest uniwersalna ta co posiadam i pasuje do obu.
Trochę wyżej, jeśli chodzi o cenę plasuja się zapachy Calvin Klein. W tym roku postawiłam na letnią limitowankę Eternity Summer 2019. Calkiem nie dawno Wam o nich pisalam. Czuje tutaj arbuza , sporo wodnych nut, piwonię, lilie wodną i mandarynke. Fajny,kwiatowo owocowy zapach z wodnymi nutami o dobrej trwałości. No i nie wygórowanej cenie, bo zapach ten kosztuje ok 130zł za 100ml. Jak na jego trwałość i całokształt - cena super.
Od zeszłego roku, kiedy poznałam zapach Cavalii wracam do niego. Przeszłam przez kilka propozycji tego projektanta i najbardziej wpada w mój nos Paradiso Azurro. Bardzo niebieski zapach. Wodno kwiatowy z lekkimi ,owocowymi nutami. Typowy chłodny letniaczek, ktorego przechowuje w lodowce dla lepszych doznań zapachowych.
Tutaj cena oscyluje w granicach 180zł za 75ml. Trwałość również jest bardzo dobra, zresztą to już moja druga buteleczka a to o czymś świadczy.
Na sam koniec mój najdroższy flakonik, który towarzyszy mi tego lata czyli Dolce od Dolce Gabbana. 30ml kosztuje około 170zł.
Jest troszkę w typie zielonego jabłka od Donny Karan ale jest bardziej złożonym zapachem, o lepszej projekcji i trwałości.
Wszystkie te zapachy dostępne są w nie wygórowanych cenach np na Notino , warto też polować na promocje , które bardzo często występują.
Znacie któryś zapach z moich tegorocznych ulubieńców?
Jaki zapach Wam towarzyszy tego lata najczęściej?
Nie znam chyba żadnego :)
OdpowiedzUsuńA czym Ty pachniesz tego lata ?
UsuńBardo mnie ciekawi Mimosa :) Mam sentyment do tego kwiatu bo dawniej miałam zapach Avonu orchidea z mimozą a potem Yves Rocher i były boskie :)
OdpowiedzUsuńZa kilka dni pojawi sie recenzja, lubie ja bardzo tego lata.
UsuńTych zapachów akurat nie znam.
OdpowiedzUsuńA tego lata co króluje u Ciebie?
Usuńnie znam Twoich zapachów, ale chętnie bym poznała :D
OdpowiedzUsuńSą iście letnie. A czym Ty pachniesz w te wakacje ?
UsuńZa kilka dni pojawi się recenzja, wiec juz na nią zapraszam :)
OdpowiedzUsuńZnam jedynie Nectarine Blossom :)
OdpowiedzUsuńBardzo ladne zdjecia,ale nie znam Twoich zapachow. U mnie w tym roku na tapecie zielone jablko od DKNY
OdpowiedzUsuń