Lato w pełni a ja wciąż szukam owocowych, letnich zapachów.
To znaczy, jest Escada Taj Sunset , którą poznałam kilka tygodni temu ale już jest zapachem unikatowym i ciężkim do zdobycia a do tego krótko trwałym. Jest też Elizabeth Arden Nectarine Blossom, o której nie długo Wam napiszę ale są też zapachy, na które wciąż mam ochotę.
Co mnie zdziwiło to to, że lubię zapachy słodkie, mocne i z pazurem jak Alien, Angel czy Black Opium. Wiosną i latem jednak ciągnie mnie to zapachów owocowych, takich z brzoskwiniami, mango czy ogórkami świeżymi w nutach.
Przeglądając więc fragrantice , wpadło mi kilka w oko.
Zapach mający w sobie marakuję, pitaję, mango i arbuza musi pachnieć owocowo i słodko prawda?
A to na takie zapachy mam ochotę tego lata, do tego jest bajecznie tani - niespełna 90zł za 100ml.
Może uda mi się je gdzieś powąchać zanim je kupię, dość rzadko kupuję perfumy totalnie w ciemno.
Kolejne perfumy , których nuty mi się spodobały to Escada Fiesta Carioca , czyli limitowana tegoroczna Escada.
Limitowane zapachy Escady mają to do siebie, że zawierają w swoich nutach głównie owoce.
Mam ochotę na kilka Escad ale mają one jeden , spory minus mianowicie są bardzo nietrwałe.
Nuty zapachowe najnowszej Escady:
Kolejna Escada , której nuty mi się podobają to Aqua de Sol.
Mamy tu między innymi pomarańcze,maliny, cytrusy i gruszkę.
Zapowiada się również bardzo soczyście i owocowo.
Ostatnia z Escad którą chcę to Turquoise Summer.
Tutaj mamy dopiero owocową bombę w nutach zapachowych.
Jest ananas, malina, truskawka, rabarbar, cytrusy i wiele , wiele innych.
To będzie zapach który już nie długo kupię. Nigdzie stacjonarnie nie mogę ich dorwać, więc kupię w ciemno. Podświadomie czuję, że będzie to dobry wybór.
Na iperfumy.pl 100ml kosztuje 142zł , w porównaniu z Alienem, Si czy Opium to cena bardzo przyjemna.
Poza Davidoffem i Escadami, mam chrapkę też na pozycję marki Guerlain Aqua Allegoria.
To tak zwany unisex, który może używać zarówno kobieta jak i mężczyzna.
Limon Verde , który w pojemności 125ml kosztuje 200zł. Testowałam je i bardzo mi się podobają.
Tutaj wprawdzie króluje limonka , taka orzeźwiająca wymieszana z innymi słodkimi owocami. Całość idealna na ciepłe dni.
Znacie któryś z interesujących mnie zapachów?
Albo może możecie polecić mi jakiś totalnie owocowy ale jednocześnie odświeżający i słodki zapach na upalne dni?
Escady też mi się podobają, ale właśnie ta ich słaba trwałość niestety mnie zniechęca do większych przygód z nimi :)
OdpowiedzUsuńmmmm słodkie nuty uwielbiam
OdpowiedzUsuńAkurat jestem z tych osób, które nie dzielą zapachów na letnie, zimowe itd :)
OdpowiedzUsuńJa mam ochotę na Armaniego SI ♥
OdpowiedzUsuńnic nie znam ale zapowiadają się fajnie;)
OdpowiedzUsuńoch chyba Ci nie doradzę bo mam całkiem inny gust zapachowy (zimą gourmandowe słodziaki,latem mydlane czyściochy ) ale dawniej wiem że szukałam właśnie takich tropikalnych zapachów...teraz kupiłam mgiełkę Bath and Body Works o zapachu Candy Apple,wbrew pozorom pachnie świeżo,jak oranżada jabłkowa :D
OdpowiedzUsuńKiedyś uwielbiałam Davidoffa, ale obecnie na lato bardzo mi się podoba woda perfumowana DKNY Be Delicious Fresh Blossom - uwielbiam ją
OdpowiedzUsuńBardzo lubie zapach Guerlaine i Cavallo (Gallop). Z przyjemnoscia zostaje w obserwatorach :D
OdpowiedzUsuń