Wahałam się czy go kupić. Pamiętałam, że zapach podobał mi się w wosku bardzo, ale obawiałam się słabej mocy w świecy. Dość mam ostatnio jednak mocarnych zapachów, więc postanowiłam wypróbować Shea.
To zapach z kolekcji Q1 2015
Na goodies.pl mamy dość skąpy opis
"Duży słój z rześkiej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: masło shea."
Pierwsza ze świec, którą kupiłam z myślą o tym , że zapach będzie na prawdę delikatny, lekko unoszący się po pomieszczeniu.
Tymczasem zaskoczyła mnie mocą na tyle , że pojechała umilać nam czas wieczorami na działce.
Moc w świecy bardzo dobra. Ładnie wygląda, lubię białe świece.
Sam zapach kremowy, otulający i lekko perfumowany ale w przyjemny sposób.
Zapach kojarzy mi się z jakimś klasycznym balsamem do ciała z dodatkiem masła shea.
Kremowy, pudrowy, otulający, lekko słodki i perfumowany.
Całość komponuje się bardzo fajnie i ma dobrą moc, do tego ładny słój.
Pomimo, że nie jest owocowy cieszę się, że go kupiłam.
Znacie Shea Butter?
Jestem ciekawa jak pachnie ! :]
OdpowiedzUsuńZnam,ale w wosku właśnie :) Uwielbiam za delikatność,słodycz,taki otulający i nie męczy :)
OdpowiedzUsuńZapach Shea butter bywa męczący przy dłuższym używaniu...
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że jest taka świeca :) Ja ogólnie zapach masła shea lubię, więc pewnie by mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za otulającymi zapachami. Z reguły mnie mdlą.
OdpowiedzUsuń