Święta, święta i po świętach jak to mówią. Jeszcze tylko kilka miesięcy, bliżej niż dalej i będzie ciepło. Pomimo, że zima w tym roku, przynajmniej w Krakowie nie dopisuje, nie mogę się doczekać wiosny.
Porzucenia czapki i kurtki , na rzecz lżejszych ubrań.
Na razie pozostało mi przywoływać wiosnę zapachami, co problemem nie będzie bo najwięcej u mnie tych wiosennych i letnich.
"Duży słój z kwiatowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: słodki miód, żywiczne drewno, piżm oraz frezja."
Tak pachnie wiosna, to pewne.
Zapach jest słodki, zapewne przez zawartość w swoich nutach miodu.
Jest taki ciepły, kwiatowo-miodowy jak łąka pełna kwiatów . Bardzo mi się spodobał, moc dobra robiąca dobrze wyczuwalne w całym mieszkaniu tło.
Honey Blossom możecie kupić np.na goodies we wszystkich rozmiarach, jeśli jeszcze nie znacie.
Chyba , że znacie?
Jaki zapach Wam się kojarzy z wiosną?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za każdy komentarz ☺
♥ dajecie mi siłę by pisać dla Was dalej