wtorek, 8 marca 2022

SUPERnova Pure Beauty Box

 Hejka, mam przyjemność po raz pierwszy poznać pudełko pełne niespodzianek mianowicie Pure Beauty Box i z jego prezentacją dziś do Was przychodzę 🥰.

Jego najnowsza edycja nosi nazwę SUPERnova, mieści się w pięknym pudełku w odcieniach fioletu i różu. W środku także opakowane produkty cieszą oko, jest bibułka, tasiemka i naklejka , tak by sam moment odpakowywania był przyjemny. Jego zawartością cieszę się już jakaś chwilę , kosmetyki już w użytkowaniu więc co nie co postaram się Wam o nim opowiedzieć.


Boxy Pure Beauty to rodzaj pudełek wypełnionych po brzegi kosmetykami , zarówno pełnowymiarowymi jak i miniaturami. Pudełko można zamówić co miesiąc - choć trzeba polować, bo wyprzedają się bardzo szybko. Najbezpieczniejsze jest , więc wykupienie subskrybcji , im okres dłuższy tym tańsze pudełko. Wtedy co miesiąc możemy się cieszyć nowym pudełkiem - niespodzianką. 

Nie przedłużając , zapraszam Was na prezentację zawartości najnowszego z nich.

Zacznę od produktu, który zaciekawił mnie najbardziej i od razu wylądował w łazience 🥰

 to rewitalizujący peeling kwasowy marki Dr.Skin Clinic .

Peeling kosztuje w cenie regularniej 69zl za 30ml. Zawiera w sobie 5% kwas migdałowy i 10% polihydroksykwasy , ma za zadanie delikatnie złuszczyć, poprawić koloryt i odświeżyć wygląd naszej cery. Lubię kwasowe peelingi do domowego użytku, dlatego to właśnie ten produkt zainteresował mnie najbardziej z całego pudełka. Nie znam marki Dr.Skin Clinic to tylko podsyciło moją ciekawość 😁.

Kolejny produkt, który także od razu poszedł w ruch to enzymatyczny żel do mycia twarzy firmy Vianek. Dawno nie miałam produktów tej firmy, a słowo enzymatyczny działa na mnie podobnie jak peeling 🥰 więc nie wiele myśląc zaczęłam go używać. Żel ma w składzie Bromelainę czyli enzym proteolityczny z ananasa, który ma za zadanie wygładzić i złuszczyć martwy naskórek. Do tego ekstrakt z owoców czarnej porzeczki, który jest źródłem tak popularnej ostatnio w kosmetykach witaminy C. 


Żel ma pojemność 150ml a jego cena regularna to 29zl .


Jeśli jesteśmy przy produktach do twarzy, nie mogę zapomnieć przybliżyć Wam maseczek jakie były w boxie .

Pierwsza w tubce o pojemności 50ml ( 29,90zl ) firmy Redblocker. To aktywny kompres w masce z czerwoną glinka do skóry naczyniowej . Nie znam produktu ani nawet marki, co w sumie najbardziej mnie cieszy w przypadku takich niespodzianek, możliwość poznania nowych marek kosmetycznych.

Kolejna to maska oczyszczająca na tkaninie firmy Soraya. Firmę zna chyba każdy, tego produktu jeszcze nie miałam a bardzo lubię maski w tej formie. Jakoś tak maski w płacie najczęściej stosuje w swojej pielęgnacji, więc bardzo się z niej cieszę.


Chyba dlatego , że najbardziej lubię maski w płacie , w boxie znalazłam jeszcze od marki Sunewmed+ liftingująco nawilżająca maskę na okolice oczu. Zostawię ją sobie w "pogotowiu" na większe wyjście.


O marce nie słyszałam wcześniej, więc wiadomo, że tym bardziej jestem ciekawa. Cena regularna to 69zl.


W pudełku znalazłam także miniaturę , całkiem spora bo o pojemności 100ml szamponu firmy Pharmaceris



Firmę znam, ale szamponu od nich nie miałam jeszcze przyjemności używać. Ten tutaj jest kojąco nawilżający do skóry wrażliwej. 



Kolejna marka , o której słyszałam ale jeszcze nic z niej nie miałam to Gift of nature by Visplantis.


 Balsam do ciała o zapachu zimowego jabłka. Bardzo poręczna butelka z pompką. Że względu na zapach, kojarzący się raczej z zimniejszym i miesiącami, balsam odłożę sobie na później.


Kolejny produkt to złuszczający płatek Gommage marki MBeauty , który ma za zadanie skutecznie oczyścić twarz i złuszczyć martwy naskórek.


 Brzmi ciekawie 😀. Totalnie nie znam ani marki ani produktu. 

Markę Stars from the stars już znam, bardzo lubię ich produkty do włosów. 



W pudełku znalazłam żel do stylizacji fal i loków, który przekazałam mamie, bo jej włosy ewidentnie chcą się kręcić.


Biomadent umieściło w pudełku swoją pastę do zębów, w moim była wybielająca z węglem z bambusa i ekstraktem z fig.



Mam też miniaturkę pianki oczyszczającej do twarzy Apivita. Chętnie ją zabiorę na jakiś wyjazd, lubię miniaturki kosmetyków wykorzystywać właśnie w ten sposób.
Na sam koniec malutka próbeczka kremu regenerująco rozświetlającego SVR [C20] Biotic.



Co myślicie o tej edycji Pure Beauty?
Czy coś Was szczególnie zaciekawiło ?





14 komentarzy:

  1. Oprócz żelu podoba mi się wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam takie kosmetyczne boxy
    świetnA zawartość

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale fajna zawartość, najbardziej ciekawi mnie ten peeling kwasowy. Daj znać jak się u Ciebie spisuje

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię takie boxy kosmetyczne, oglądać bo sama jeszcze nie odważyłam się zamówić. Jakoś tak boje się że nie trafi w moje preferencje, a jak już oglodam na blogach zawartości to jest za późno by zamówić haha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam tak samo przed długi czas. Musisz się w końcu odważyć 😜

      Usuń
  5. Mnie ciekawi maseczka w płacie do okolic oczu i enzymatyczny żel do twarzy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żel mam w trakcie używania już, fajny jest, nie długo co nie co o nim napisze. Maskę zostawiam na maj, przed komunia sobie zaserwuję 😁

      Usuń

Dziękuje za każdy komentarz ☺
♥ dajecie mi siłę by pisać dla Was dalej

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Łączna liczba wyświetleń