Nie raz już Wam pisałam , że uwielbiam mojego męża między innymi za to,że kilka razy w miesiącu daje się namówić na zafundowanie swojej żonie masażu.
Ostatnio takie masaże były mi bardzo potrzebne, kiedy to złapał mnie straszny ból w okolicy lędźwiowej.
Żeby masaż miał sens i był relaksacyjny używamy do tego celu różnych olejków.
Mam kolejny powód by kupić coś fajnego,czego jeszcze nie miałam.
Jestem fanką intensywnych i relaksujących zapachów.
Bardzo lubię też świece, od których ostatnio się uzależniłam co mogłyście zauważyć przeglądając mojego bloga.
Nic więc chyba dziwnego , że zwróciłam uwagę na świecę do masażu.
Nacomi
Świeczka shea służy do masażu oraz pielegnacji ciała.Zawiera naturalne składniki z Afryki i Hiszpani.
Intensywnie nawilża i regeneruje skórę.
SKŁAD:
Butyrospermum parkii,coconut oil,tocopheryl acecate, parfum
Świeca bardzo przypadła mi do gustu.
Znajduje się metalowym pojemniczku o pojemności 150g .
Po odpaleniu w pomieszczeniu unosi się bardzo przyjemny, waniliowo-pomarańczowy i dobrze wyczuwalny zapach.
Po jakiś 10 minutach świeca jest roztopiona na tyle , że można zacząć masaż.
Temperatura "wosku" nie jest wysoka, jest ciepły lecz nie gorący.
Idealny do relaksującego, wręcz zmysłowego masażu.
Uwielbiam.
Swoją świecę kupiłam za ok 30zł w sklepie Grota Bryza.
Mam chęć wypróbować jeszcze inne zapachy.
W szczególności o zapachu piżma .
Używałyście świec co masażu?
Też lubicie czy uważacie , że to totalnie zbędny gadżet?
Nigdy nie widziałam takich banerów :)
OdpowiedzUsuńchyba bajerów :P to gdzie paczysz?! :D
UsuńJeszcze nie używałam takich wynalazków.
OdpowiedzUsuńnajwyższy czas spróbować :)
Usuńprzygarnęłabym :)
OdpowiedzUsuńWow!!!! Też bym chciała mieć taki masaż :P
OdpowiedzUsuńto kupuj świece i zrób kocie oczy, na pewno ktoś Ci zrobi :)
UsuńNigdy nie miałam świec do masażu, ale kusi. Szczególnie jak wspomniałaś, że jest też piżmowa.
OdpowiedzUsuńnoo właśnie mam na nią chęć jak ta się wykończy :)
UsuńMusi pięknie pachnieć
OdpowiedzUsuńpachnie ..:)
UsuńMam jedną świecę do masażu innej marki, ale jeszcze jej nie testowałam...
OdpowiedzUsuńej,to na co czekasz? bo ja na wrażenia z Twoich testów
UsuńNigdy nie używałam
OdpowiedzUsuńDzisiaj mąż widział taką w telewizji, patrzy na mnie i mówi:"Mhm, takiej jeszcze nie miałaś..."
OdpowiedzUsuńano ano! koniecznie nabądź, nie dość że fajnie pachnie to jeszcze wiesz ;-)
UsuńSłyszałam o świecach do masażu, ale bałam się, że wosk jest gorący :]
OdpowiedzUsuńNie jest, przynajmniej w mojej.Zapewne dlatego że "woskiem" nie jest parafina a masło shea i olej kokosowy,które potrzebują mniejszej temperatury niż parafina aby się rozpuścić.
Usuń"Wosk" jest przyjemnie ciepły ale nie gorący. Idealny do masażu :)
swieca do ciala ciekawa rzecz:)
OdpowiedzUsuńprawda? :)
Usuńrewelacja szczególnie na zbliżające się dłuższe wieczory
OdpowiedzUsuńProszę, nie przypominaj o zbliżających się dłuższych wieczorach ;-)
UsuńZawsze mnie ciekawiło, czy się tym cudem nie poparzę :D
OdpowiedzUsuń