Pomimo notorycznych nowości świecowych jakie namiętnie kupuję, postanowiłam się mocno ograniczyć i pisać o nich tylko w weekendy. To będą takie zapachowe weekendy.
Citrus Sage trafiła do mnie z wymiany, choć zapach możecie kupić np na goodies.
Trafiła z wymiany i po jednym paleniu niestety poleciała w świat dalej, bo pomimo nadziei okazała się totalnie nie moim zapachem.