Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lacoste. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lacoste. Pokaż wszystkie posty

środa, 1 lipca 2020

Lacoste pour Femme

Czas na kolejny zapach Lacoste z mojej zapachowej szafy. Taaak,nie trzymam perfum na toaletce czy w łazience a w szafie, w garderobie. Mam trochę różnych flakonów, które będą ze mną na pewno kilka lat, więc muszę dbać o nie najlepiej jak potrafię. Muszą, więc unikać światła i wilgotnych lub przegrzewanych pomieszczeń. Zdecydowanie w garderobianej szafce im najlepiej.
  

czwartek, 9 kwietnia 2020

Lacoste Touch of Pink

Przyznam szczerze, że z zapachami Lacoste jakoś nigdy nie było mi specjalnie po drodze. Kilka przewinęło się kiedyś tam przez moje łapki, ale żaden nie zauroczył mnie na tyle by zostać ze mną na dłużej.
Do czasu aż kiedyś , gdy odwiedzałam Notino w Bonarce, różowa flaszeczka uśmiechała się do mnie z półki i prosiła by ją powąchać. Różowa Lacoste to zapach , który jest na rynku już kilkanaście lat. Pamiętałam, że w czasach mojego liceum, kiedy perfumy z "wyższej półki" niż Avon były niezbyt dla mnie osiągalne podobała mi się. Przywołując więc wspomnienia, przetestowałam Pink porządnie i nabyłam największy flakon. Jeśli jesteście ciekawi co o nim sądzę, zapraszam do dalszej części wpisu.

Łączna liczba wyświetleń